E-learning przez wiele lat funkcjonowania obrósł stereotypami, z którymi – nam specjalistom– ciężko się zmierzyć. Jest to często walka nierówna, bo dotyka przekonań mocno zakorzenionych w sposobie myślenia o tej metodzie. Z czym spotykamy się najczęściej? Chociażby z przekonaniem, że wdrożenie e-learningu równa się wdrożeniu platformy czyli systemu do zarządzania procesami szkoleniowymi. Nic bardziej mylnego! Platforma to tylko jeden z elementów, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że czasem wcale nie jest konieczna, bo zasoby szkoleniowe (przy dobrym planowaniu) można przecież dystrybuować poprzez stronę www czy intranet. Wdrożenie to proces obejmujący nie tylko system i szkolenia, to chociażby komunikacja skierowana do różnych grup interesariuszy! No właśnie: kolejne przekonanie, z którym warto się zmierzyć już na poziomie planowania to adresaci wdrożenia. Jeżeli postrzegamy ich jedynie w funkcji „klikaczy” szkoleń, to właściwie możemy zapomnieć o sukcesie przedsięwzięcia. Więcej na ten temat w załączonym wideo.
Treści, na które warto zwrócić uwagę
Jednym z problemów związanych ze szkoleniem pracowników (także e-learningowym) jest ich umiejętność i zdolność zapamiętywania informacji prezentowanych w trakcie kursu. Dlatego w e-learningu świetnie […]
Na potrzeby warsztatów z metodyki e-learningu, które od lat prowadzę ukułam sobie termin opresyjny e-learning. Być może coś podobnego funkcjonuje na rynku – […]
6 października marka e-learning.pl zoorganizowała pierwszą edycję konferencji pt. E-learning w biznesie. Konferencja miała – oprócz dziesięciominutowego wystąpienia rozpoczynającego wydarzenie […]